Dwie historie Polaków: jak Hiszpania zabrała spokój, a Brazylia go oddała

Dwie historie Polaków: jak Hiszpania zabrała spokój, a Brazylia go oddała

Wstęp

Dwie historie Polaków: jak Hiszpania zabrała spokój, a Brazylia go oddała. Jeszcze dekadę temu wielu Polaków mówiło z dumą: „Kupiłem mieszkanie w Hiszpanii”. Costa del Sol, Costa Blanca, Wyspy Kanaryjskie – te nazwy działały jak magnes. Hiszpania była symbolem prestiżu i luksusu.

Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Hiszpania stała się krajem restrykcji, okupas i nieprzyjaznej atmosfery wobec inwestorów. Właściciele zamiast spokoju dostają stres i straty.

W tym samym czasie Brazylia rośnie: dynamiczny rynek, brak ograniczeń, pełna ochrona właściciela i szybki wzrost wartości nieruchomości.

To jak z samochodami:

• w Hiszpanii klient myśli, że kupuje Ferrari, a okazuje się, że to zdezelowany Fiat.

• w Brazylii klient myśli, że kupuje zwykłą Skodę, a po kilku latach odkrywa, że to Lamborghini.

---

Historia Jana – Ferrari, które okazało się Fiatem

Jan (imię zmienione) kupił apartament w Hiszpanii w 2010 roku. Myślał, że to inwestycja życia. Cena była atrakcyjna, lokalizacja doskonała.

„Miałem poczucie, że kupuję Ferrari – luksus, prestiż, coś wyjątkowego” – wspomina.

Okupas zmieniają marzenie w koszmar

W 2022 roku mieszkanie zajęli okupas. Policja nie zrobiła nic. „To sprawa cywilna” – usłyszał Jan.

Zamiast Ferrari dostał zdezelowanego Fiata: prawa żadnego, obowiązki wszystkie.

Kolejne ciosy

• Procesy w sądzie ciągną się miesiącami.

• Budynek okazuje się nielegalnie wybudowany – bez pełnych pozwoleń.

• Konstrukcja zaczyna osiadać, pękają ściany.

Jan mówi:

„Do dziś nie odzyskałem pieniędzy. Każdy miesiąc to straty. Apartament, który miał dać mi wolność, stał się więzieniem”.

---

Historia Marka – Skoda, która okazała się Lamborghini

Marek (imię zmienione) postawił na Brazylię. Kupił apartament w condominio w Fortalezie.

„Nie miałem wielkich oczekiwań. Myślałem, że kupuję coś prostego – jak Skodę. Chciałem stabilności i wynajmu” – opowiada.

Incydent, który pokazał różnicę

Pewnego wieczoru ktoś próbował wejść na teren osiedla.

• W 2 minuty zatrzymała go uzbrojona ochrona.

• W 5 minut była policja, która zabrała intruza.

• Policjanci powiedzieli wprost:

„Cudzoziemcy są u nas priorytetem. Wasze bezpieczeństwo to nasz obowiązek”.

Lamborghini zamiast Skody

Marek zrozumiał, że kupił nie Skodę, ale Lamborghini:

• pełne bezpieczeństwo,

• wzrost wartości apartamentu rok po roku,

• swoboda w wynajmie bez absurdalnych licencji.

„Tutaj wiem, że jestem właścicielem, a nie gościem we własnym domu. W Hiszpanii czułem się bezsilny, w Brazylii czuję się panem sytuacji” – mówi Marek.

---

Liczby, które nie kłamią

• Apartament Jana w Hiszpanii kupiony za 200 000 EUR – po 15 latach wciąż wart tyle samo, a realnie mniej, bo doszły koszty prawników, podatków i remontów. Strata: ok. 50 000 EUR.

• Apartament Marka w Brazylii kupiony za 150 000 EUR – po 5 latach wart już 220 000 EUR, plus średni roczny dochód z wynajmu: 15 000 EUR. Zysk: ponad 90 000 EUR.

Hiszpania – strata, Brazylia – zysk. Różnica? 140 000 EUR w kieszeni inwestora.

---

Hiszpania kontra Brazylia – czarno na białym

---

Wniosek

Jan kupił Ferrari, które okazało się zdezelowanym Fiatem. Marek kupił Skodę, która okazała się Lamborghini.

Hiszpania to przeszłość – pełna rozczarowań, strat i niepewności.
Brazylia to przyszłość – wolność, bezpieczeństwo i rosnące zyski.

---

CTA

Sprzedałeś mieszkanie w Hiszpanii? Nie popełniaj błędu Jana.

Skontaktuj się z nami w ApartamentoBrasil.com.

• Pomożemy Ci bezpiecznie przenieść pieniądze.

• Znajdziemy apartament w condominio z ochroną i widokiem na ocean.

• Przeprowadzimy Cię przez cały proces zakupu krok po kroku.

Nie kupuj Fiata myśląc, że to Ferrari. Kup Lamborghini tam, gdzie naprawdę warto – w Brazylii.