Czemu w Brazylii nie mówi się po angielsku?

Czemu w Brazylii nie mówi się po angielsku?

Czemu w Brazylii nie mówi się po angielsku? Kiedy Polacy po raz pierwszy przyjeżdżają do Brazylii – czy to na wakacje, czy w poszukiwaniu nieruchomości i nowego życia – często są zaskoczeni jednym faktem: w kraju tak ogromnym, nowoczesnym i globalnym jak Brazylia, niemal nikt nie mówi po angielsku. Nawet w hotelach, na lotniskach czy w biurach sprzedaży apartamentów rozmowa po angielsku bywa niemożliwa. Skąd to się bierze? Dlaczego w Brazylii mówi się po portugalsku – a nie po hiszpańsku jak w sąsiednich krajach – i dlaczego język angielski wciąż jest tu rzadkością?

Przyjrzyjmy się temu z perspektywy historycznej, kulturowej i edukacyjnej.


Portugalski w Brazylii – dziedzictwo kolonialne

Choć niemal cała Ameryka Południowa mówi po hiszpańsku, Brazylia jest wyjątkiem. To efekt podziału świata między Portugalię a Hiszpanię, ustalonego w Traktacie z Tordesillas (1494). Oba kraje podzieliły między siebie nowo odkryte terytoria – wszystko na wschód od wyznaczonej linii miało należeć do Portugalii, a na zachód – do Hiszpanii. W efekcie tereny dzisiejszej Brazylii przypadły właśnie Portugalii.

Portugalscy kolonizatorzy przybyli tu w 1500 roku, a przez następne wieki narzucili swój język, administrację, religię i kulturę. Indianie, którzy mówili setkami lokalnych języków, byli stopniowo wynaradawiani, a język portugalski stał się narzędziem władzy i dominacji. W XVIII wieku portugalski był już obowiązkowy w szkołach, sądach i urzędach, a inne języki zniknęły z przestrzeni publicznej.

Co ciekawe, portugalski w Brazylii rozwinął się zupełnie inaczej niż w Europie. Wpłynęły na to języki afrykańskie (niewolnicy sprowadzani z Angoli i Mozambiku), języki rdzennych ludów Amazonii oraz późniejsi imigranci – głównie Włosi, Niemcy i Japończycy. Dziś brazylijski portugalski to nie tylko dialekt, ale odrębna wersja języka – bardziej melodyjna, prostsza w gramatyce, pełna lokalnych idiomów i emocji.


Dlaczego Brazylijczycy nie mówią po hiszpańsku?

To jedno z najczęstszych nieporozumień wśród Europejczyków. Polak, który zna choć trochę hiszpański, często zakłada, że porozumie się nim w Brazylii. Nic bardziej mylnego.

Choć języki portugalski i hiszpański są do siebie podobne, Brazylijczycy nie uczą się hiszpańskiego – i często go po prostu nie rozumieją. W brazylijskich szkołach nauka hiszpańskiego nie jest obowiązkowa, a większość ludzi nigdy nie miała z nim kontaktu. Wynika to z silnego poczucia tożsamości narodowej: Brazylijczycy nie czują się „Latynosami” w tym samym sensie, co mieszkańcy Argentyny, Chile czy Kolumbii.

Brazylia to odrębny świat – kontynent w kontynencie. Ma własny język, własną kulturę, własne terytorium. Wielu Brazylijczyków żartuje, że nie potrzebują znać innych języków, bo cały ich kraj jest wystarczająco duży, by spędzić w nim całe życie i nigdy nie przekroczyć granicy.


Edukacja a języki obce – czyli dlaczego angielski nie jest powszechny

Angielski w Brazylii ma status języka obowiązkowego w szkołach, ale w praktyce jego poziom nauczania jest bardzo niski. W publicznych szkołach, które obejmują większość populacji, zajęcia z angielskiego często ograniczają się do gramatyki i kilku podstawowych słówek. Brakuje nauczycieli z dobrą znajomością języka, a klasy są przepełnione.

W prywatnych szkołach sytuacja jest lepsza, ale nawet tam poziom angielskiego bywa nierówny. Zdecydowana większość Brazylijczyków uczy się języka z podręczników, nie mając okazji do praktyki. W efekcie po latach nauki potrafią czytać proste teksty, ale boją się mówić.

Statystyki są wymowne:

  • według raportu Education First z 2024 roku, Brazylia zajmuje dopiero 54. miejsce na świecie pod względem znajomości angielskiego;

  • tylko około 5% Brazylijczyków mówi po angielsku w stopniu komunikatywnym,

  • a mniej niż 1% biegle.

W porównaniu z krajami Europy czy Azji (np. Filipiny, Holandia, Dania) to przepaść.


Mentalność i podejście do języków

W Brazylii język nie jest tylko narzędziem komunikacji – to część tożsamości. Brazylijczycy są dumni ze swojego portugalskiego i traktują go jako symbol narodowej jedności. Choć kraj jest ogromny i zróżnicowany kulturowo, to właśnie wspólny język łączy mieszkańców od Amazonii po Rio Grande do Sul.

Angielski nie jest tu postrzegany jako konieczność, lecz raczej jako coś „obcego”, zarezerwowanego dla elit, świata biznesu i popkultury. W codziennym życiu – w sklepie, na plaży, w urzędzie – angielski po prostu nie jest potrzebny.

Dodatkowo Brazylijczycy mają bardzo emocjonalny styl komunikacji. W ich kulturze liczy się gest, ton głosu, uśmiech i kontakt wzrokowy – a nie perfekcyjna gramatyka. Dlatego nawet jeśli znają kilka słów po angielsku, wolą mówić po portugalsku, licząc na to, że rozmówca „zrozumie z kontekstu”.


Angielski w turystyce i biznesie

W dużych miastach – takich jak São Paulo, Rio de Janeiro, Brasília czy Fortaleza – sytuacja stopniowo się zmienia. W hotelach, restauracjach czy biurach nieruchomości w turystycznych dzielnicach można spotkać osoby mówiące po angielsku, zwłaszcza młodsze pokolenie.

Jednak nawet tam komunikacja bywa ograniczona. Pracownik recepcji może zrozumieć proste pytania („check-in”, „breakfast”, „Wi-Fi”), ale bardziej skomplikowane tematy, jak umowa najmu czy warunki zakupu mieszkania, wymagają tłumacza lub pomocy lokalnego pośrednika.

Dlatego inwestorzy z Europy, w tym z Polski, często decydują się na współpracę z firmami takimi jak ApartamentoBrasil.com, które łączą świat europejski z brazylijskim – tłumaczą język, prawo i kulturę.


Internet, media i kultura masowa

Wbrew pozorom, Brazylijczycy mają codzienny kontakt z językiem angielskim – przez muzykę, filmy i internet. Jednak większość treści zagranicznych jest tłumaczona i dubbingowana. W kinach dominują filmy z brazylijskim dubbingiem, a Netflix czy YouTube automatycznie oferują portugalską wersję audio.

To oznacza, że młodzi ludzie słyszą angielski, ale nie muszą go rozumieć. Dopiero ci, którzy aktywnie interesują się językiem (np. gracze komputerowi, influencerzy, specjaliści IT), uczą się go na własną rękę, często przez internet.


Globalizacja i nowa generacja

W ostatnich latach sytuacja zaczyna się zmieniać. Brazylia coraz mocniej uczestniczy w gospodarce światowej, a język angielski staje się przepustką do kariery. W dużych korporacjach, startupach technologicznych i turystyce znajomość angielskiego jest już wymagana.

Rośnie też liczba szkół językowych i kursów online. W miastach takich jak São Paulo czy Recife popularne są intensywne kursy angielskiego w formacie „imersji” – całodniowe zajęcia, podczas których nie używa się portugalskiego.

Jednak zmiany zachodzą powoli. W kraju o populacji ponad 210 milionów ludzi, w którym połowa obywateli nie ma dostępu do dobrej edukacji, droga do powszechnej dwujęzyczności jest długa.


Jak poradzić sobie w Brazylii bez portugalskiego?

Czemu w Brazylii nie mówi się po angielsku? Dobra wiadomość jest taka, że Brazylijczycy są niezwykle serdeczni i cierpliwi wobec cudzoziemców. Jeśli próbujesz mówić po portugalsku, nawet z błędami, zyskujesz ich sympatię. Uśmiech i gest potrafią zastąpić pół słownika.

Oto kilka praktycznych wskazówek dla osób planujących podróż lub inwestycję w Brazylii:

  1. Naucz się podstaw portugalskiego. Wystarczy 100 najczęstszych słów i kilka zwrotów typu „obrigado”, „quanto custa?”, „bom dia”, „tudo bem?”.

  2. Zainstaluj tłumacza offline. Aplikacje takie jak DeepL, Google Translate czy Linguee działają w trybie offline i pomogą w każdej sytuacji.

  3. Wybieraj partnerów dwujęzycznych. Przy zakupie nieruchomości lub prowadzeniu biznesu współpracuj z firmami, które znają oba światy – np. Moose Apartamento Brasil, która obsługuje inwestorów w języku polskim, włoskim, angielskim i portugalskim.

  4. Bądź cierpliwy. W Brazylii wszystko dzieje się wolniej, a komunikacja ma charakter emocjonalny. Nawet jeśli ktoś nie rozumie twojego języka, zrobi wszystko, żeby pomóc.


Portugalski – klucz do serca Brazylii

Czemu w Brazylii nie mówi się po angielsku? Nie sposób zrozumieć Brazylii bez znajomości portugalskiego. To język, który nosi w sobie rytm samby, melodyjność tropików i emocje codzienności. Każde „tudo bem?” wypowiedziane z uśmiechem otwiera drzwi do relacji, których nie zbudujesz po angielsku.

Portugalski w Brazylii to coś więcej niż narzędzie komunikacji – to język życia, muzyki, miłości i emocji. Używając go, wchodzisz w świat, w którym słowa mają kolor, smak i gest.


Podsumowanie.Czemu w Brazylii nie mówi się po angielsku?

Brazylia to kraj, w którym język jest lustrem historii. Mówi się tu po portugalsku, bo tak zdecydowali kolonizatorzy ponad 500 lat temu. Angielski jest mało popularny, bo system edukacji długo nie nadążał za globalizacją, a społeczeństwo żyło w językowej samowystarczalności.

Jednak świat się zmienia. Coraz więcej młodych Brazylijczyków chce znać angielski, podróżować, pracować zdalnie i komunikować się globalnie. Z drugiej strony – każdy, kto naprawdę chce poznać Brazylię, prędzej czy później musi nauczyć się portugalskiego, bo to właśnie on otwiera serca i drzwi.


O autorze: Marek Łoś

Marek Łoś, znany również jako Marek Los lub Marek Waldemar Los — prawnik, nauczyciel języków obcych i przedsiębiorca międzynarodowy. Współzałożyciel Moose.pl, Moose.it, Moose.de, MooseCasaItalia.com, Moose.net.br, ApartamentoBrasil.com oraz Polecanekorepetycje.pl. Prowadzi kanały TikTokYouTube @apartamentobrasil.